"Królewna Śnieżka" to ludowa baśń niemiecka, która po raz pierwszy została spisana i opublikowana przez znanych wszystkim braci Grimm. Dopiero później w roku 1937 na jej podstawie został zrealizowany film animowany w wytwórni Walta Disney'a pt. "Królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków". W dzieciństwie była moją ulubioną postacią Disney'a. Od kiedy pamiętam to zawsze uwielbiałam tą śliczną i pracowitą istotkę... białą jak śnieg, rumianą jak krew i o włosach czarnych jak heban...
Ostatnio miałam możliwość powrotu do wspomnień ze szkoły podstawowej. Na korytarzu już prawie 8 lat wiszą moje rysunki i wyklejanka z bibuły (ooo czy to nie aby motylek? :-D) Jeejku aż nie chce się wierzyć, że tyle lat minęło...
Pewnego dnia usiadłam przy biurku nad czystą kartką papieru aby przelać na nią nadmiar swoich myśli, dlatego w dzisiejszym poście postanowiłam zamieścić tego efekty.
Rysunek namalowany flamastrami w kolorach jesieni - abstrakcja
Nie ma jak motylki...już minęło sporo czasu od zrobienia tej dekoracji. Kiedyś w internecie znalazłam przypadkowo coś takiego jak dekoracje ścienne i od razu mi się spodobało dlatego postanowiłam, że zrobię sama takie cudo :-) Zaczęło się od znalezienia szablonu, następnie wystarczyło wyciąć ze zwykłego białego kartonu bądź tektury różnej wielkości motylki a potem je zabarwić na czerwono (naturalnie mogą być we wszystkich kolorach tęczy). Był jednak mały problem bo nie miałam czerwonej farby...dlatego wpadłam na niecodzienny pomysł i użyłam białej farby mieszając ją z czerwonym barwnikiem spożywczym i ku mojemu zdziwieniu wyszedł dosyć ładny kolorek...następnie pomalowałam przygotowane wcześniej motylki pędzlem (kilka warstw farby, gdyż mimo wszystko po wyschnięciu farby kolor był blady). Kolejnym krokiem było posypanie motylków brokatem a następnie użycie dwustronnej taśmy klejącej (można też myślę użyć taśmy piankowej) i przyklejenie ich do ściany (w moim pokoju królują panele). I efekt gotowy. Niby nic takiego a wygląda naprawdę super :-)
Oto różowiutka Wonderheart Bear jedna z nich, najmłodsza misia.
Na jej brzuszku znajduje się odznaka z motywem serc ale nie zna jeszcze pełni mocy jaką posiada...Mam zamiar narysować całą resztę troskliwych misiów, aby Wonderheart Bear nie czuła się samotna na blogu więc mnóstwo pracy przede mną :-)