Kolejna porcja nowych świątecznych etykiet na prezenty! Wzory są takie same jak te, które stworzyłam w oryginalnym wydaniu, ale tym razem 4 wersje kolorystyczne w błyszczącej odsłonie. Trochę je zmodyfikowałam, zmieniłam obrazki na kontury, dzięki czemu nabrały zupełnie innego wyrazu. Ta seria etykiet na pewno spodoba się wszystkim, którzy lubią różnego rodzaju błyskotki ;)
Już zaraz Grudzień - śnieg pada od rana...Święta coraz bliżej...
Ostatnio projektowałam świąteczne etykiety na prezenty, a teraz czas na dekoracje wnętrz. Stworzyłam projekty świątecznych plakatów, które można sobie powiesić np. w przedpokoju lub postawić w ramkach np. na biurku. To na prawdę świetny pomysł na ozdobienie mieszkania i zadbanie o świąteczny klimat :)
Do Świąt jeszcze trochę, ale co roku kupuję naklejki bądź etykiety na prezenty, żeby efektownie wyglądały. Teraz postanowiłam, że stworzę je sama w moim drugim ulubionym (niedługo chyba będzie tym pierwszym!) programie graficznym. Tak się rozkręciłam, że zrobiłam ich 12...ale to chyba nie koniec! Spodobało mi się to bardzo i chyba będą kolejne projekty i serie takich etykietek :)
Inspiracji do tworzenia takich cudeniek jest całe mnóstwo! Wzory i kolory, które się nie kończą, to coś wspaniałego! Tak naprawdę można czerpać pomysły i je wykorzystywać w kreatywnych projektach do woli! Stworzyłam też taki "podgląd" z prezentami i wybranymi etykietkami (znaleziony i przerobiony na własne potrzeby darmowy mockup to jet to!)
Dzisiaj w poście nie świątecznie ale stworzyłam za to kolejny tutorial z Photoshopa :)
Do tego z cudowną artystką w roli głównej! Delta Goodrem (uwielbiam!) - australijska Diva przez duże "D" !
Przejdźmy do konkretów...
Poniżej instrukcja ze zdjęciami "krok po kroku" jak stworzyć Efekt podwójnej ekspozycji np. miasta połączonego z portretem. Takich tutoriali jest całe mnóstwo w internecie ale ja postanowiłam zrobić swój.
Za dwa tygodnie skończy się jesień i przyjdzie zima...wraz z nią 6 Grudnia i Mikołajki a następnie Święta Bożego Narodzenia (w sklepach już się zaczęła świąteczna gorączka! Choinki już są ubrane...).
Przygotowałam dla Was pierwszy filmik świąteczny w tym roku.
Jak samodzielnie stworzyć sobie tapetę świąteczną na pulpit w programie graficznym
z pomocą kilku przydatnych elementów znalezionych w internecie (tak na szybko).
Możecie mieć swoją tapetę na pulpit zrobioną wg swoich upodobań:)
Powrót do rysowania ołówkiem wcale nie jest taki prosty, szczególnie jeśli chodzi o portrety ludzi, a w tym przypadku postaci super bohaterki komiksów DC - Wonder Woman.
Mimo sporej przerwy przyszła wena i podjęłam próbę narysowania jednej z moich ulubionych postaci.
Zrozumienie innych jest bardzo trudne, jeśli nie znamy drugiego człowieka, nie przebywamy z nim ani nie znamy jego toku myślenia. Tak samo jest ze sztuką. Nie zrozumiesz dzieł artysty samemu nim nie będąc i nie wiedząc jakim jest człowiekiem "w środku". Inaczej jest w ich gronie - artyści nawzajem potrafią odczytać swoje dzieła i przekaz jaki z nich płynie, ale też nie zawsze. Możesz się wpatrywać, układać swoje przemyślenia dotyczące znaczenia dzieła i jego dogłębnego, prawdziwego przekazu albo po prostu "to czuć" patrząc na dany obraz, ale nigdy nie będziesz w 100% pewien, że zrozumiałeś.
Nazwałam ten obraz "Gold Storm" (czyt. złota burza), być może uda Wam się odgadnąć jego znaczenie.
Czekam na Wasze kreatywne pomysły w komentarzach :)
Drugi raz użyłam mojego tabletu do rysowania, ale nie obeszło sie bez pomocy myszki, bo nie nabrałam jeszcze wprawy, żeby śmigać piórem po tej czułej powierzchni. Digital painting, to dziedzina, w której dopiero próbuje swoich sił. To drugi mój obraz namalowany tą techniką. Poniżej oprócz filmu dodałam również zdjecia "krok po kroku" jak powstawała moja wizja lasu. Wzorowałam sie na jednym ze zdjeć znalezionych wcześniej w internecie.
Mam nadzieje, że wena pomoże mi stworzyć wiecej w tej dziedzinie :)
WILK - uwielbiam to zwierzÄ™! W wolnym czasie potrafiÄ™ przejrzeć caÅ‚e mnóstwo obrazków, zdjęć i dzieÅ‚ artystów z udziaÅ‚em wilków...Jakbym mogÅ‚a to na pewno przygarnęłabym takÄ… watahÄ™! ♥
Akcent kolorystyczny w moim rysunku to odcień koloru chabrowego.
Tym razem naszkicowany już na samym początku jesieni listek...ołówek i kredki to całkiem niezłe połączenie...nie mogłam jednak nie skorzystać z mojego ulubionego Photoshopa, gdzie stworzyłam dwie czarno-białe grafiki z tego rysunku :)
Pogoda jesienna...ale zamiast słoneczka to zachmurzenie...myśli błądzą...dostaję wiadomość od kogoś dla mnie wyjątkowego...padła prośba o tryptyk (obraz złożony z kilku części). Myślę sobie, że w sumie to dawno nie namalowałam niczego na płótnie, a co więcej kilka sztuk leży w szafce i czeka na swoja kolej...To najwyższy czas, żeby nie myśleć a działać! I tak dałam się ponieść emocjom, które zawładnęły moim artystycznym umysłem...wena gdzieś błądziła pomiędzy myślami...raz było jej więcej a raz mniej, skutkiem czego powstał totalnie abstrakcyjny obraz (stąd też tytuł) w kolorach czerni, czerwieni, bieli i odrobiny złota. Poniżej moje zmagania z pierwszym tego typu stylem w malarstwie ;)
Przede wszystkim chciałabym podziękować za pomoc moim dwóm pomocnikom!
Bez Was w tak krótkim terminie bym tego nie ogarnęła :-* :-*
A teraz do sedna...
Wczoraj zakończyłam prace nad końcowym projektem przedszkola. Trzeba było stanąć na wysokości zadania (tutaj dosłownie, bo musiałam wspiąć się wyyysoko po drabinie, żeby pomalować górną część ściany...), a żeby tego było mało...malowanie było przy samiutkim wejściu, więc sporo osób się tamtędy kręciło, co zabierało dużo czasu na skupienie i malowanie... Zeszło się dlatego dłużej niż przewidywałam, ale mimo przeszkód trzeba było dać z siebie wszystko! I się udało :) Poniżej wstawiam zdjęcia projektu i wykonanie.
Kolejny dzień zmagań z malowaniem korytarza w przedszkolu. Wyrosły zielone korony drzew i zbudowałam więcej płotka ;) Nie jest łatwo (niezależny ode mnie remont nie ma końca...żebym tylko zdążyła zrobić cały projekt zanim maluszki przyjdą na otwarcie...), ale nadzieja umiera ostatnia! Zwalczam wszystkie kłody rzucone pod nogi...
Kilka godzin temu zaczęłam wdrażać drugi projekt na ostatnim piętrze w przedszkolu. Pojawiły się już pierwsze kolory i kształty. Poniżej wstawiam grafikę (plany wyglądu ścian), którą wcześniej przygotowałam w programie graficznym plus kilka zdjęć z samego malowania :)
Wczoraj zakończyłam realizacje dwóch pięter przedszkola ze zwierzątkami ( Podziękowania dla moich pomocników :* :* ). Dzisiaj czas rozpocząć prace nad kolejnym, ostatni piętrem. Tutaj pojawią się dwa inne projekty. Dowiecie się wszystkiego już niebawem. Zwierzątka starałam się zrobić jak najbardziej podobne do piętra wyżej i mam nadzieję, że wyszło nawet nawet ;) Postaram się też wrzucić panoramiczne zdjęcia całych korytarzy. Poniżej zdjęcia poglądowe piętra :)
Przyszedł poniedziałek...a wraz z nim pojawiły się kolejne postaci w przedszkolu. Tym razem są namalowane w innej kombinacji, jak już wcześniej wspominałam. Nie jest łatwo namalować to samo - identycznie, ale staram się jak mogę żeby różniły się od siebie jak najmniej. Jedynie sówka nam się zmienia, bo w pierwszej wersji siedzi na drzewie a tym razem jest "w locie". Poniżej kilka nowych zdjęć tej realizacji :)
Wena to coś niesamowitego...tak mnie dzisiaj poniosło, że namalowałam calutką trawę na drugim piętrze! ( Cóż to się zadziało ??? ) Ale najważniejsze, że jestem do przooodu! Tutaj projekt jest taki sam ale trochę w innej kombinacji. Możecie zobaczyć jak to wygląda poniżej :)
Kolejny dzień zaliczam do udanych! Dzisiaj dłużej malowałam ale opłaciło się, bo udało mi się zrealizować tyle, ile miałam w planach. Kolejne zwierzątka gotowe! Na ścianie powstała Wiewiórka, Niedźwiadek i Sowa :)
Zaczęłam realizować nowe zlecenie! Nareszcie! I to nie byle jakie a bardzo konkretne...Dowiecie się wszystkiego z mojego bloga. Poniżej projekt - wizualizacja oraz zdjęcia z początkowego malowania :)
W dzisiejszym poście znajdziecie łatwy i szybki sposób na stworzenie wiązanki. Nie trzeba za każdym razem kupować nowej, wystarczy, że zgromadzimy wszystkie kwiatki z poprzednich lat (jeśli są w dobrym stanie). Następnie je odświeżmy i będą jak nowe. Dodatkowo jeśli macie stare choinki, te sztuczne, też możecie je wykorzystać. Można również stworzyć żywą wiązankę, jeśli rosną u Was iglaste drzewka (np. świerki, jodły).
Poniżej znajdziecie 3 punkty z opisem jak samodzielnie taką wiązankę zrobić.
Dokładnie miesiąc temu stworzyłam Groota w wersji ołówek / cienkopis. Teraz czas na naszego słodkiego Badylka w wersji kolorowej, w bojowym mundurku! Użyłam do niego głównie pasteli olejnych a do niektórych szczegółów kredek akwarelowych. Kto nie oglądał jeszcze Strażników Galaktyki 2 - marsz obejrzeć film! :)
Dwa miesiące temu wpadłam na pomysł, żeby stworzyć sobie oryginalny kalendarz w Photoshopie... Nie jakiś zwykły, ale z bohaterami mojego ulubionego serialu Once Upon A Time (który już się niestety skończył...). Kalendarz zaczyna się od Maja (tylko dlatego, że chciałam aby był na bieżąco). Ale miesiącami zajmiemy się później...pracę rozpoczynamy od projektu okładki. Etapy przygotowania przodu i tyłu kalendarza krok po kroku poniżej:
Ostatnia postać mieszkająca w tym pokoiku, to Pan Sowa. Nie mogło zabraknąć tego autorytetu stumilowego lasu, do którego reszta mieszkańców zwraca się o pomoc z każdym problemem.
To juz ostatni post z malarstwa ale tylko do momentu pojawienia siÄ™ nowego wyzwania! :)
Przyszedł czas, aby pokazać Wam jak mi wyszedł Królik - właściciel mieszkanka w drzewie. Kolor jego futerka musiałam dopasować do oryginalnego, na szczęście udało się to zrobić dodając do żółtej farby trochę białej i dosłownie odrobinkę czarnej. Ostatecznie wyszedł "brudny żółty" (odcień chłodny a za razem w jaśniejszym odcieniu, dlatego tutaj trzeba bardzo uważać na ilość koloru czarnego, żeby nie przesadzić!)
Jak powstawał Królik? Poniżej zdjęcia "krok po kroku".
Drzewo - tym razem, to nie zwykłe drzewo a mieszkanko Królika z bajki...
Ma nawet swój malutki balkonik z kwiatkami i zawieszone świeżutkie firanki jak na każdego porządnego mieszkańca przystało...Już pewnie wiecie, że (przyglądając się szkicowi i kształtowi przed drzewem) następny post będzie poświęcony domownikowi tego oto drzewka :)
Następna namalowana przeze mnie postać z Kubusia Puchatka, to Maleństwo. Jeszcze dzisiaj skończę malować cały pokoik, więc będą się pojawiać kolejne wpisy ze zwierzakami z bajki :)
Razem z Prosiaczkiem na ścianie znajduje się Hefalump! Słonik, który występuje w przygodach Kubusia Puchatka. Jutro pojawi się kolejny post albo nawet dwa!
Dzisiaj kontynuowałam malowanie nowego wyzwania - tym razem powstał między innymi najlepszy przyjaciel Kubusia - Prosiaczek! Nasza świnka trzyma balony i kwiatka. Obok niego znajduje się kolejna postać, ale to zdradzę dopiero w następnym poście :)
W przerwie od malowania znów powróciłam do ołówka...
Tym razem powstał mały badylek Groot. Najsłodsza postać nowej części Strażników Galaktyki :)
Nie sposób mu się oprzeć i nie sposób go nie lubić! Dodatkowo na koniec poprawiłam trochę kreskę ołówka cienkopisem. Jak Wam się podoba moja wersja (pierwsza ale nie ostatnia)?
Kolejna postać z Kubusia Puchatka, która powstała w pokoiku na ścianie obok Tygryska i Kubusia, to Kłapouchy. Niedługo kolejny post z całym tłem! :)
Przygoda z wielkim muralem z superbohaterami zakończona! Joker jak i Harley to nie bohaterzy a złoczyńcy - dlatego dobrze, że znaleźli się na osobnej części (na ścianie bocznej).
Ostatnia postać ukończona! Joker już jest razem ze swoja Harley. To chyba jedna z najtrudniejszych postaci jakie malowałam...Naprawdę się starałam wszystko wycieniować malutkim pędzelkiem, tak aby jak najbardziej upodobnić ją do oryginału (od razu wyjaśniam, że chodzi o wygląd całościowy a nie aktorkę, która ją grała).
Mam nadzieję, że wyszło nawet nawet jak na pierwszy raz z takim wyzwaniem :) Co myślicie?
Tak dawno nie rysowałam ołówkiem...myślałam, że moja technika się pogorszyła od ostatniego rysunku a tu nie...mam wrażenie nawet, że malowanie farbami mi ją polepszyło.
Niespodziewanie przyszła do mnie wena i postanowiłam, że skorzystam. Udało mi się naszkicować Jacka Sparrowa z moich ukochanych Piratów z Karaibów. (kiedyś się już przymierzałam do tego, ale nie miałam odwagi)
Jeśli chodzi o ten rysunek, nie skupiałam się tutaj jakoś specjalnie na szczegółach i jakoś poszło...ot tak :)
Już cała ściana została zapełniona bohaterami z komiksów Marvela i DC. Ostatnią postacią jest Batman...Tutaj muszę przyznać, że naprawdę niby jest jednego koloru, ale żeby wydobyć głębię, trzeba było się trochę więcej napracować niż przy innych postaciach.
Dodatkowym wyzwaniem było wtopienie białego kaloryfera w jego pelerynę (jeszcze chyba trzeba to trochę poprawić, ale to się okaże przy pomalowanym tle).
Pierwszy raz malowałam artystycznie kaloryfer...ale trzeba było podołać. Efekt końcowy myślę całkiem fajnie wyszedł choć tak naprawdę z tłem będzie o wiele lepiej (to już niebawem!).
PS. Cienka granica mnie ostatnio dzieli z przepaścią, ale już prawie pokonałam lęk wysokości :)
Przedostatnia postać na największej ścianie to Wonder Woman!
Jedyna kobieta wśród tej męskiej zgrai. Później będzie jeszcze jedna, ale jak przyjdzie czas, to się dowiecie...
Malowanie byłej księżniczki Amazonek zajęło mi jakieś 4 godzinki, więc super szybko się ogarnęłam mimo paru utrudniających warunków (np. słońce, które odbijając się od ściany dawało po oczach, ale dałam radę!)
Przyszedł czas na naukę malowania cyfrowego w Photoshopie za pomocą tabletu graficznego. Dopiero co zaczęłam moją przygodę z synchronizacja mojej dłoni i rysika z ekranem i całą resztą...długo mi zajęło przekonanie się do tego sprzętu, ale po dłuższej chwili męki z ustawieniami i z prześledzeniem całej instrukcji jest to nawet do ogarnięcia, chociaż jeszcze pomagam sobie myszką.
Poniżej filmik (tutaj tez długa historia z nagrywaniem i przetwarzaniem) z pierwszym obrazem, który od A do Z sama stworzyłam.